Miniony piękny długi weekend i ten dopiero zapowiadający się, skusiły mnie do tego aby tym razem zająć się barwami. Już wcześniej pisaliśmy o tym, jak ważny dla koloru jest sam proces druku i wcześniejsze przygotowanie proofa.
Teraz jednak chcę podrążyć temat samych barw i zająć się PANTONEM. Dumna, profesjonalna nazwa, dla zwykłego śmiertelnika oznaczająca po prostu kolor.
Po co więc tak komplikować i wprowadzać kolejne nazwy?
Z jednej strony każdy z nas myśląc o kolorze czerwonym w wyobraża sobie co innego, z drugiej strony nawet jeżeli myślimy o tym samym to efekt końcowy jest uzależniony od tego na jakim papierze zrobimy wydruk. Świat pantonów to nic innego jak ogromna skala numerków przypisanych odpowiednim gotowym odcieniom razem z odpowiednią klasyfikacją w zależności od stosowanego podłoża. Używanie tej skali upraszcza komunikację między Klientem, grafikiem i drukarzem i gwarantuje, że wszyscy myślą o tym samym kolorze.
I tak książkowo:
W skali mamy ponad dwa tysiące pantonów, ułożonych równo we wzorniku (wygląd to całkiem jak wzornik kolorystyczny w sklepie z farbami). Kolory mają przypisane numery, przy których znajdziemy literki C lub U. Oznaczenia te dotyczą podłoża, C dla papierów powlekanych, a U dla papierów niepowlekanych (jak już pisaliśmy wcześniej rodzaj podłoża ma wpływ na kolor wydruku).
Dzięki pantonom możemy zastosować w druku kolory, których nie jesteśmy w stanie osiągnąć z CMYK’a, w tym również kolorów metalicznych, perłowych, czy fluorescencyjnych.
Decydując się na wykorzystanie w naszej pracy pantonu, mamy gwarancję, zachowania koloru, otrzymujemy gładki odcień bez rastra i dysponujemy szeroką paletą. Dodatkowo jeżeli nasz projekt zakłada użycie jednego lub dwóch kolorów, wykonanie może być tańsze. W końcu jeden lub dwa, to znacznie mniej niż 4 (CMYK) (natomiast trzy już nie koniecznie :).
Musimy jednak pamiętać, że z każdą nową puszką farby koszty rosną. Wykorzystanie koloru mało popularnego może nam dodatkowo nieco wydłużyć realizację – farbę trzeba zamówić.
Trzeba również pamiętać, iż nie będziemy w stanie wydrukować wszystkiego i wszędzie. Raczej nie przydadzą nam się w druku zdjęć. Zasadniczo nie wydrukujemy również naszej pracy w drukarni cyfrowej. W przypadku większej ilości kolorów, które niekoniecznie muszą być pantonami łatwiej i taniej będzie przygotować plik w CMYKu i posługiwać się proofem. A propos – nie jesteśmy w stanie przygotować proofa dla pantonów, bo drukarki (proofiarki) mogą jedynie symulować pantony kolorami CMYK.
Przy projektowaniu naszej pracy warto zwrócić uwagę na to, aby od samego początku przygotowywać projekt z myślą o wykorzystaniu pantonu. Jeżeli będziemy musieli drukować CMYKiem pracę która zawiera pantony, to ta sztuka przy odrobinie dobrej woli drukarni powinna się udać (choć kolory mogą różnić się od zakładanych). Gorzej będzie gdy, na samym końcu przypomnimy sobie, że chcemy panton. Wtedy praca będzie musiała wrócić do grafika.
Podsumowując. Panton może nam ułatwić życie jeżeli pomyślimy o nim na samym początku i podporządkujemy mu nasze działania.
A! I na koniec bardzo ważna techniczna informacja:
Jeżeli masz wzornik pantonów pamiętaj, że termin jego ważności to zaledwie rok. Zatem upewnij się czy wszystkie elementy Twojej układanki, jak grafik i drukarz dysponują tym samym, aktualnym wzornikiem.
Teraz możesz już ruszać w świat pantonowej tęczy.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.